poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Jak się uporać z „Erą Facebooka” - recenzja książki Clary Shih "Era Facebooka. Wydanie II"

Ci z Was, którzy z pretensją spoglądają w stronę wiecznie obecnego logotypu Facebooka, a także Ci, którzy uparcie odmawiają zalogowania się na nowych serwisach społecznościowych muszą stanąć przed brutalną prawdą: świat bez tych mediów już nigdy nie powróci.
Nawet jeśli za pięćdziesiąt lat Pinterest prześcignie Twittera pod względem ilości użytkowników, to z pewnością dalej będą istnieć, a nawet jeśli jakimś cudem oba znikną z sieci, to pojawią się na ich miejsce kolejne.

W tych dynamicznie rozwijających się czasach dziedziny marketingu i public relations wydają się być pod presją nieustannego rozwoju, a pracodawcy muszą ciągle wysyłać pracowników na nowe szkolenia. Metod dotarcia do odbiorcy jest coraz więcej – dlatego nawet światowy bestseller z roku 2012 „Era Facebooka” autorstwa Clary Shih rok później doczekał się w Polsce drugiego wydania nakładem wydawnictwa Helion, rozszerzonego o porady dotyczące Twittera i LinkedIna.
Według wszelkich danych i statystyk, najpopularniejszym serwisem społecznościowym na świecie jest Facebook, który w październiku 2012 roku posiadał 1 miliard zarejestrowanych użytkowników na całym świecie. Co miesiąc na jego serwery wgrywanych jest ponad 1 miliard zdjęć. Dane zgromadzone na Facebooku to ponad 180 petabajtów – a to wszystko w 9 lat (data powstania serwisu to 4 lutego 2004).

Jest powszechnie wiadomym, że takiego nagromadzenia konsumentów w jednym miejscu nie można zignorować. Zaczęły masowo powstawać strony firm i mediów, zbierając fanów, którzy dobrowolnie poddawani są codziennej indoktrynacji oraz postępującemu uzależnieniu od natychmiastowej informacji. Wśród komunikatów docierających do użytkowników są również reklamy, a może nawet przeważnie reklamy. I cóż innego pozostaje pracownikom marketingu, jak tylko czym prędzej się dokształcić, między innymi poprzez chwytanie za tego typu lektury.

Książka Clary Shih to pozycja bardzo potrzebna i pomocna. Szczególnie przydatny dla mnie okazał się rozdział 11 „Jak komunikować się z klientami na stronach facebookowych i Twitterze”. Było tam wiele znanych mi faktów, ale również zupełnie nowe szczegóły, na które sama bym nigdy nie wpadła. Są tu informacje przede wszystkim praktyczne, oparte na wyszczególnionych badaniach i doświadczeniu znanych firm.

Można się dowiedzieć, ile razy zamieścić post na Facebooku, z jaką treścią, by nie zniechęcić fanów, jak najszybciej i najkorzystniej pozyskiwać nowych, jak reagować na negatywne komentarze użytkowników. W rozdziale 13. Pt „Porady dla małych firm”, oraz w 14. „Porady dla organizacji non profit, instytucji służby zdrowia, oświaty i prowadzących kampanie polityczne” znajduje się również wiele wartych przemyślenia fragmentów, które może wykorzystać dosłownie każdy, kto tylko prowadzi jakikolwiek funpage. Książka stanowi kompendium wiedzy i jest podręcznikiem, który może się przydać nawet doświadczonym specjalistom ds. marketingu i PR. Warto.

Recenzja dla portalu www.kulturawkrakowie.pl, z dnia 05.08.2013

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz